Dyrektor sportowy Sevilli Monchi skomentował porażkę z Barceloną na antenie Movistar Plus+.
Gra: W obronie graliśmy na dobrym poziomie przeciwko świetnej drużynie. Barcelona jest w formie, która robi wrażenie. W pierwszej połowie nie kreowała zbyt wielu okazji. W drugiej było ich już więcej, graliśmy głębiej. Być może zabrakło nam jakiejś kontry i większej celności, ale oczywiście na stadionach takich jak Camp Nou i Bernabéu trzeba być dokładnym w obu polach karnych.
Pedri: Strzelił golazo. Ten piłkarz może przejść do historii. Chyba zabrakło nam pewności siebie, choć ta akcja to bardziej zasługa Pedriego niż coś innego. Stoperzy powinni byli spróbować uniknąć tego uderzenia.
Szukanie remisu: Wcześniej mieliśmy okazję Martiala, przy dośrodkowaniu na drugi słupek Ocampos był sam, a Jesús Navas nie był w stanie mu podać. Było też jeden na jeden Piqué z Agustínssonem. Graliśmy dobrze w obronie, ale zabrakło nam skuteczności na ostatnich metrach.
Ręka Araujo: Sánchez Martínez świetnie sędziował. Nie będę się w to mieszał. Temat zagrań ręką jest złożony. Być może Piqué powinien był otrzymać czerwoną kartkę, obaj trenerzy byli też traktowani nieco inaczej. Nie mam jednak nic do zarzucenia sędziemu.
Liga Mistrzów: Celem Sevilli jest zajęcie miejsca w czołowej czwórce. Teraz musimy zacisnąć zęby. Będziemy cierpieć aż do końca. Nie jest łatwo.
Komentarze (10)
Julia Cicha w formie.