Goal podaje dziś, że Atlético Madryt nie będzie musiało zapłacić Barcelonie tego lata 40 milionów euro za Antoine’a Griezmanna. Sprawa jest bowiem nieco bardziej skomplikowana.
Francuz ma być wypożyczony do drużyny Diego Simeone na rok z opcją przedłużenia tego okresu o kolejny sezon. Jeśli dojdzie do przedłużenia, Los Colchoneros będą musieli zapłacić Katalończykom dopiero w 2023 roku. To wszystko pod warunkiem, że Francuz rozegra przynajmniej 50% spotkań, w których będzie dostępny.
Dziennikarz Ruben Uria dodaje, że Atlético i Barça muszą porozmawiać latem na temat potencjalnego dalszego wypożyczenia piłkarza. Wszystko wskazuje na to, że do tego dojdzie. Barcelona ma też ponoć otrzymać jakieś wynagrodzenie za drugi rok wypożyczenia. Media nie podają jednak konkretnej kwoty. Wydaje się, że te informacje nie mają wielkiego znaczenia, ale należy wziąć pod uwagę trudną sytuację finansową Katalończyków. Barça bardzo potrzebuje tych 40 milionów, by zrównoważyć budżet i móc pozwolić sobie na transfery. Jeśli dalej nie będzie spełniać warunków finansowego fair play, będzie mogła zainwestować jedynie 25% tego, co zarobi. W przypadku Griezmanna byłoby to więc 10 milionów euro na kupno nowych graczy.
Komentarze (9)