Wszystko wskazuje na to, że Franck Kessié w przyszłym sezonie będzie piłkarzem Barcelony. Kolejne doniesienia w tej sprawie przedstawił znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio, specjalizujący się w tematach transferowych.
Zgodnie z przekazanymi informacjami Kessié przeszedł w ostatnich dniach badania medyczne w szwajcarskim Lugano przed podpisaniem kontraktu z Blaugraną. Di Marzio podaje wprost, że formalności zostały już dopełnione, a pomocnik zagra w przyszłym sezonie na Camp Nou. Jego zdaniem Kessie ma otrzymać 7 milionów euro rocznie, a ta kwota zawiera łatwo dostępne bonusy. Przy nieco mniejszym wynagrodzeniu upiera się Sport, który pisze o pół miliona niższej pensji. Umowa Kessiégo będzie obowiązywała przez cztery lata. Negocjacje miały przyspieszyć pod koniec lutego i wydaję się, że dobiegły już końca.
Kessié trafił do Milanu w 2017 roku, na początku w ramach wypożyczenia, a potem transferu definitywnego za 24 miliony euro. Nie zamierzał jednak już dłużej kontynuować współpracy z klubem, dla którego rozegrał 214 meczów, strzelił 36 goli i zaliczył 16 asyst. Kessié ma też na koncie 52 występy w reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej. Xavi miał popierać przybycie zawodnika, który może występować na każdej pozycji w drugiej linii. 25-latek ma być sprowadzony jako zawodnik mogący dostarczyć nieco innego profilu w środku pola, zapewniając siłę fizyczną, trzymanie pozycji i wytrzymałość. Mundo Deportivo uważa, że jest bardzo pracowity i w drodze do swojego rozwoju chętnie wysłuchuje rad trenerów oraz analizuje swoje występy pod kątem ewentualnej poprawy i korekty błędów.
Pozyskanie Kessiégo może jednak mieć negatywne konsekwencje dla Nico Gonzáleza. Pozycja Sergio Busquetsa, Frenkiego de Jonga, Pedriego i Gaviego jest niezaprzeczalna, więc to 20-latek prawdopodobnie straci minuty po przybyciu Iworyjczyka. Nico w tym sezonie wystąpił w 34 spotkaniach, ale w większości pojawiał się na boisku z ławki, a w LaLidze ostatnim razem zagrał w wyjściowym składzie 8 stycznia.
AKTUALIZACJA
15:17 Fabrizio Romano poinformował, że Franck Kessie podpisał kontrakt z Barceloną do 2026 roku. Pomocnik ma otrzymywać 6,5 miliona euro netto + 500 tysięcy zmiennych. Wcześniej Gerard Romero twierdził, że Barcelona ustaliła zarobki nowych wzmocnień na 4-4,5 miliona kwoty stałej i zmiennych, dzięki którym pensja może sięgnąć w najlepszym przypadku 6-6,5 miliona. Ma to dotyczyć zarówno Kessiego, jak i Christensena.
Komentarze (112)
1) Jak nie wypali to za rok odpulamy go do Premier League i wychodzimy na plus.
2) Jak wypali to super, chociaż nie znam opinii nawet jednego eksperta, który by uważał że może grać na pozycji Busiego, podobnie jak de Jong. Mam nadzieję że Xavi ma na niego pomysł.
PS: Myślmy logicznie - nie ma sensu w tym przypadku wypominać pensji bo nie ma możliwości aby Barcelona w jego przypadku coś straciła. Przy braku pensji Roberto i tak wychodzimy na plus, a w zamian za pensje Barcelona otrzymuje opcję albo posiadania dobrego piłkarza albo dobrego zarobku po roku.
Oczywiście sportowo to może być bardzo fajny ruch, trzeba ufać Xaviemu po prostu.
Ps. Czy bedzie to staly zastepca Busiego po 2023? Ciekawe
Nico uciekaj
- przychodzi za darmo
- jeśli się nie sprawdzi jego pensje spokojnie łyknie większość klubów z PL(nawet teraz miał podobno jakieś wyższe oferty od angielskich klubów)
-poszerza konkurencje i wbrew temu co niektórzy piszą 5 pomocników na 3 pozycje to za mało przy grze na wszystkich frontach, a liga mistrzów wkrótce tez będzie rozszerzona+ bierzcie pod uwagę potencjalne urazy
-tak naprawdę przychodzi w miejsce Roberto z niższa pensja
-najważniejsze wg mediów Xavi go chciał, wiec może ma na niego jakis konkretny pomysł i/lub informacje wskazujące, że można z niego wyciągnąć więcej potencjału
Podsumowując nawet jeśli swoją gra nas nie oczaruje to na tym transferze ciężko stracić.
Barca już przed sezonem chciała pozyskać Georginio Wijnaldum i na szczęście nie udało się. Kessi jest podobnym typem piłkarza i jak mi się wydaje byłby transferem zbytecznym, typowym "zadaniowcem". To już wolę by o ile obniżyłby o 50% swoje wymagania Roberto, by to on został u nas. On też w kilku meczach okazał się piłkarzem umiejącym zagrać w formacie box to box.
Jestem na nie gdyż nie wszyscy są jak Paulonho.
Z drugiej strony taka okazja rynkowa, bez większego ryzyka.
Pozdro,
K.
I żeby młodzież nie traciła minut bo musi grać on