Xavi Hernández: Nie kalkuluję, myślę o Osasunie

Julia Cicha, Mateusz Doniec

12 marca 2022, 14:06

6 komentarzy

Fot. Getty Images

Xavi Hernández podkreślił na konferencji prasowej, że zbliżające się mecze z Galatasarayem i Realem Madryt nie mają wpływu na jutrzejsze starcie z Osasuną. Trener jest zdania, że mimo gry u siebie o zwycięstwo nie będzie łatwo.

[Marc Brau, Barça TV] Przed meczem na El Sadar mówiłeś, że Osasuna może grać różnymi systemami, z piątką lub czwórką obrońców. Czy teraz będzie nieco inaczej, biorąc pod uwagę, że rywale nie mogą liczyć na Chimy’ego Avilę?

Osasuna może grać w kilku ustawieniach. W poprzednim spotkaniu momentami grała wysokim pressingiem, a momentami czekała na własnej połowie. Ma wiele opcji. Potrafi zaatakować skrzydłami, gra wertykalnie. To będzie trudny mecz. Czasem będziemy musieli atakować trochę cofniętego rywala. Osasuna gra intensywnie i nie jest łatwo strzelić jej gola. Niedawno pokonała na wyjeździe Villarreal. Jest pewna siebie i w komfortowej sytuacji. Jagoba wykonuje świetną pracę.

[Ramon Salmurri, Catalunya Radio] Dlaczego kiedy Busquets nie gra, wystawiasz Frenkiego na środku i nie próbujesz opcji z Nico? Brałeś to pod uwagę?

To może być też Nico, jest taka możliwość. Pedriego nie widzę jako piwota, jedynie Frenkiego i Nico. Czasem nie ma dla mnie znaczenia, że gracze wymieniają się pozycjami. Tak jest na przykład z Ferranem i Memphisem, gdy grają razem. Ważne jest jednak, by było po jednym piłkarzu na pozycję, a nie żeby obaj znajdowali się w jednym miejscu. Nico może grać jako „szóstka”. Ma też możliwość wchodzenia w pole karne i strzelanie. Nie jestem zwolennikiem mówienia, że nie może grać na jakiejś pozycji.

[RAC1] Czy „finał” w Stambule ma jakiś wpływ na jutrzejsze spotkanie?

Zobaczymy. Musimy brać pod uwagę dolegliwości, zmęczenie, liczbę minut i sankcje. Jeśli jednak wygralibyśmy z Galatasarayem 1:0 czy 2:0, tak samo planowalibyśmy rewanż. Chcemy dominować i wygrać. Plany na ten tydzień nie uległyby zmianie.

[Santi Ovalle, Cadena SER] Araujo i Éric García są zagrożeni sankcją w El Clásico, jeśli dostaną żółtą kartkę. Czy biorąc pod uwagę jego charakterystykę, uważasz za konieczne, by Araujo był dostępny na mecz z Realem?

Często wybieram stoperów na podstawie ich profilu i profilu rywala. Jeśli przeciwnik jest potężniejszy, jak było np. z Bayernem i Lewandowskim, potrzebujemy silniejszego obrońcy. Często też jest to zależne od tego, jak chcemy atakować i wyprowadzać piłkę. Éric bardzo dobrze rozprowadza piłkę. Jutro podejmiemy decyzję. Dobrze, że mamy w czym wybierać też w obronie. Mamy czterech pewnych stoperów.

[German García, Radio Nacional] Jakie wnioski wyciągnęliście po meczu z Galatasarayem w kontekście rewanżu? W Stambule liczy się tylko zwycięstwo.

Oczywiście przeanalizowaliśmy spotkanie, powinniśmy byli lepiej atakować. Lepiej rozumieć pozycję pomocników, środkowy napastnik nie powinien był tak często cofać się po piłkę. To kwestie taktyczne i pozycyjne, które poprawimy. Musimy też szybciej oferować piłkę. Trzeba być autokrytycznym. W drugiej połowie graliśmy już lepiej. Nawet nie grając tak dobrze jak w poprzednich starciach, mogliśmy pokonać Galatasaray.

[Víctor Navarro, Cadena COPE] Co sądzisz o meczu Realu z PSG? Rozmawiałeś może z Messim? Jak się czuje?

Przyjaźnimy się z Leo, jedynie podniosłem go na duchu. Kiedy wydawało się, że wszystko szło dobrze dla PSG, Real w 20-25 minut odwrócił wynik. Pokazał chęci i wiarę. Taki jest futbol i taka jest Liga Mistrzów. Kiedy trochę odpuszczasz, rywal wygrywa.

[Alejandro Segura, Radio Marca] Mówiłeś, że Osasuna często się cofa, Galatasaray grał w czwartek podobnie, a wam było trudno wejść w pole karne. Jak pracujecie nad takimi sytuacjami, by lepiej sobie w nich radzić?

Byliśmy w takiej sytuacji już wiele razy. Nie oznacza to, że zagraliśmy wtedy słabo, bo np. z Elche rozegraliśmy dobry mecz. Mamy wiele rozwiązań, ale musimy dostosować je do gry i lepiej je interpretować. Trenowaliśmy i oglądaliśmy analizy wideo, starając się znaleźć rozwiązania. Osasuna to przeciwnik, który potrafi skomplikować mecz. Dla mnie to nie problem. Graliśmy już z rywalami, którzy ustawiali blok obronny niżej, jak np. Napoli zarówno na Camp Nou, jak i na wyjeździe. Atakowaliśmy ich i w rewanżu udało nam się zdobyć cztery bramki. Mamy wiele rozwiązań, ale musimy być efektywni. Powinniśmy strzelać gole najszybciej, jak się da. Czasami mimo wykreowania wielu okazji kończymy mecz bezbramkowym remisem. Musimy nad tym pracować.

[Alfredo Martínez, Onda Cero]: Uważasz, że zespół powinien wygrywać mecze spokojniej?

Szybkie prowadzenie odmienia mecz. W spotkaniu z Atlético byliśmy bardzo efektywni. Przeciwko Napoli strzeliliśmy trzy gole już w pierwszej połowie. To kompletnie zmienia obraz meczu. Przeciwnicy zostawiali nam wiele przestrzeni, a my z tego skorzystaliśmy. Wyjście na prowadzenie jako pierwsi daje nam ogromną przewagę.

[David Ibanez, Mediaset]: Wolałbyś trenować Kyliana Mbappe czy Erlinga Hålanda?

To tylko hipotezy. Już teraz trenuję ważnych piłkarzy jak Ansu, Pedri, Piqué czy Busquets. Dla LaLigi byłoby świetnie, gdyby przybyli tak wielcy zawodnicy. Rozgrywki, klub i zawodnicy mogliby się rozwijać.

[Edu Polo, Mundo Deportivo]: Wcześniej potrafiliście wygrać z łatwością, ale z Elche i Galatasarayem mieliście trudności. Od czego to zależy?

To kwestia wielu elementów. Zarówno Galatasaray, jak i Osasuna bronią bardzo dobrze. Wiele też zależy od przebiegu meczu. Strzelenie pierwszego gola zmienia spotkanie. Rywale nie mogą nas jednak pokonywać w kwestii intensywności. To dla nas fundamentalne. Nie obniżymy poziomu intensywności niezależnie od przeciwnika.

[Joesep Soldado, La Sexta]: Czy skupiasz się nad „matematyką punktową” w tabeli?

Naprawdę nie. Jutro chcemy zdobyć trzy punkty. Osasuna z pewnością będzie chciała nam to utrudnić. Na El Sadar straciliśmy już punkty w końcówce. Nie wybiegam myślami dalej niż jutro. Nie myślę jeszcze o rewanżowym meczu z Galatasarayem. Skupiamy się na Osasunie. To dobry zespół ze świetnym trenerem. Potrafią się zaadaptować do różnych systemów.

[Jordi Gil, Sport]: Co sądzisz o występach Aubameyanga?

Aubameyang jest dla nas bardzo ważny. Zagrał już sporo meczów i widać jego zaangażowanie. Dokonał wielkiego wysiłku, aby dostosować się do naszej gry. Gramy na wysokiej intensywności, więc to normalne, że jest trochę zmęczony. Jest dla nas bardzo ważny, generuje wiele okazji, daje mi wiele możliwości, dobrze interpretuje przestrzenie… To wielka przewaga móc liczyć na takiego piłkarza.

[Carles Ruiperez, La Vanguardia]: Czy rozmawiałeś z Ronaldem Araujo na temat rozgrywania piłki?

Nie myślałem o tym. Uważam, że możemy mu pomóc. To jeden z zawodników, którzy bardzo się rozwinęli w ostatnim czasie. Jest coraz lepszy w rozgrywaniu piłki, wygrywa pojedynki, wygrywa główki, pomaga nam w wysokim pressingu. On nie szkolił się w La Masii, więc trochę trudniej jest mu się przyzwyczaić, ale jest coraz lepszy i wykazuje zaangażowanie.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

lata lecą a xavi dalej twierdzi ze jezeli nie mozesz strzelic murującej sie drużynie to nie dlatego że źle grasz , tylko oni sie poprostu bronili głeboko......

Lekki kryzys w szeregach Barcy się wkradł, jestem ciekawy jak Xavi na to zareaguje… W każdym razie bardzo optymistycznie do tego podchodzę, sadze, że zespół wyjdzie mocniejszy! Oby, bo walka o Ligę Mistrzów może dostarczyć nam sporo emocji