Gavi nie spuszcza z tonu i utrzymuje znakomitą formę, która sprawia, że jest stałym punktem jedenastki Xaviego. Jego dynamika, talent oraz siła psychiczna i fizyczna sprawiają, że wychowanek zachwyca cały piłkarski świat i jest obsypywany komplementami. I nie jest to przesadzone, co pokazał także na Mestalla.
Andaluzyjczyk wyróżnia się w pressingu po stracie i wizji gry potrzebnej do odpowiedniego kierowania podań, dzięki czemu skuteczność jego zagrań to 87%. W 30 meczach w pierwszym zespole wykonał aż 38 fauli, co pokazuje jego agresję w grze. Prawdą jest, że otrzymał za nie w sumie aż 10 żółtych kartek, z czego dwukrotnie skończyło się to jego wyrzuceniem z boiska. Jest to aspekt, nad którym musi popracować, ale należy spojrzeć też na drugą stronę medalu. Taki styl gry pozwolił Gaviemu odzyskać aż 28 piłek, często blisko bramki rywala, co natychmiast powoduje zagrożenie. Strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty – ostatnią we wczorajszym meczu do Aubameyanga.
Nie bez znaczenia w grze wychowanka jest jego wszechstronność. Sport podkreśla, że może on występować aż na sześciu różnych pozycjach, na których prezentuje tę samą intensywność i dobre poruszanie się. Teraz musi dalej się rozwijać i uważać na potencjalne kontuzje. Xavi oraz Luis Enrique w reprezentacji starają się dozować mu wysiłek, by poprawiał swoje umiejętności i nie opuszczał spotkań do końca tego sezonu.
Z przypadkiem Gaviego doskonale kontrastuje sytuacja Ilaixa Moriby. Pomocnik odszedł z Barcelony oskarżany o stawianie pieniędzy ponad rozwojem sportowym, a po krótkim pobycie w Lipsku trafił do Valencii. Tam spisywał się całkiem dobrze, ale wczorajszego meczu z pewnością nie zaliczy do udanych. Zagrał od pierwszej minuty i spędził na boisku 66 minut, a w tym czasie wykonał zaledwie trzy celne podania. Biorąc pod uwagę jego pozycję, jest to fatalny wynik. Historia Moriby w zestawieniu z eksplozją talentu Gaviego to jasne przesłanie dla graczy La Masii, którzy zastanawiają się, jaką drogę obrać w przyszłości.
Komentarze (50)
Gavi, Pedri, Frankie, Nico...
Zaczyna znowu być dobrze
Brawo Gavi!
Ja liczę na naszego chłopaka :) talent czystej krwi - nawet większy jak Gavi czy Pedri według trenerów. Mówią, ze takiego gracza nie było w szkólce od czasu Messiego.
Mam nadzieje, ze to prawda i za 4 lata zobaczymy go na nowym CN :)
serce mi sie raduje, gdy widze Gaviego.
Jest naszym malym gladiatorem,
ogladam go zawsze z otwartym rozporem.
No dobra, to zabrzmialo dziwnie…
Dlatego nie zapominajmy również o chłopakach na wypożyczeniach (np. Collado) , Puigu, Balde i innych z drużyny rezerw. Nawet taki Trincao, któremu póki co nie idzie najlepiej w Anglii po okrzepnięciu może być niezłą opcją.
Może się okazać, że obecna sytuacja finansowa klubu pozwoli wypromować młodych chłopaków jak za Guardioli.
No i wygrana w LE musi być
ZA 4 lata Gavi będzie miał 21lat, Pedri 23 i w sumie dopiero będą wchodzić w najlepsze dla piłkarza lata.
Oczywiście, o ile wszystko pójdzie tak, jak powino....
Zgarnia mnóstwo nagród gracza meczów czy turniejów młodzieżowych.
Pomocnik ala Gavi jak dla mnie.
Jego brak co gra w Girona to podobny talent