José Bordalas: Taka jest nasza rzeczywistość, nie możemy myśleć o europejskich pucharach

Julia Cicha

20 lutego 2022, 19:28

AS

13 komentarzy

Fot. Getty Images

Po porażce z Barceloną José Bordalas odpowiedział na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej i przyznał, że Valencia była dziś wyraźnie gorsza od przeciwnika.

Zła passa: Z naszymi wynikami nie możemy myśleć o europejskich pucharach, taka jest rzeczywistość. Musimy myśleć o zdobyciu jak największej liczby punktów, by nie cierpieć pod koniec sezonu.

Druga najgorsza drużyna w obronie: Kiedy traci się tyle goli, myśli się o różnych rozwiązaniach. Próbowaliśmy niemal wszystkiego – więcej stoperów, więcej pomocników… Nie udało się. Trzeba to dogłębnie przemyśleć i znaleźć przyczynę. Dobrze się przygotowaliśmy i wiedzieliśmy, że Barcelona będzie szukała długich podań, tak jak Betis czy Sevilla. Musimy się obudzić, nie możemy tak ułatwiać rywalom zadania. Różnica była bardzo duża. Barça była skuteczna, oddała tylko sześć strzałów i zdobyła cztery bramki.

Kryzys w obronie: To kwestia zespołowa, nie tylko środkowych obrońców. Od początku pracujemy nad defensywą. W tym tygodniu robiliśmy to szczególnie, bo znaliśmy potencjał Barçy. Przepraszam kibiców, jestem smutny. Oni nie zasługują na taki wizerunek. Można przegrywać, ale nie dać się aż tak zdominować. Byliśmy bezradni, przeciwstawiając się potencjałowi Barcelony.

Możliwości: Teraz nie możemy porównywać się z zespołami z czołówki, taka jest rzeczywistość. Nie możemy żyć przeszłością, teraz nie mamy potencjału tamtych drużyn.

Walka o utrzymanie: Nie sądziłem, że znajdziemy się na takim miejscu. Popełniamy te same błędy od samego początku. W ten sposób trudno jest się rozwijać. Zwraca też moją uwagę to, jak rywalizowaliśmy w Bilbao i dzisiaj. Jestem ambitny, chciałem poprawić grę i statystyki. Zostały jeszcze mecze, ale ta poprawa jest konieczna, nasza seria wyników jest bardzo zła. Nie możemy myśleć, że coś już osiągnęliśmy. Dopóki nie będziemy mieli wystarczająco punktów, by się utrzymać, nie możemy myśleć o czymś innym.

Strach przed spadkiem: Jestem sfrustrowany i bardzo zły. Kiedy tu przyszedłem, miałem inne ambicje. Można przegrywać, ale nie w taki sposób. Możemy jednak wyeliminować Athletic. Musimy dać z siebie wszystko na boisku.

Przesłanie: Ważna jest regularność, nie moje przesłanie. To Primera División, trzeba skupiać na grze wszystkie zmysły, inaczej rywal strzela. Nie możemy tracić tylu bramek. Piłkarze to wiedzą.

Gaya: Ma dolegliwości, jutro przejdzie badania. Mamy nadzieję, że to tylko zmęczenie.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Doedukujcie się co Chłop zrobił dla Getafe i dlaczego każda czołową Drużyna musiala się wybitnie postrącać na starciach z nimi.

Brak transferów których chciał i zcaYna się spać. Jeden sezon go nie skresla a mówi sama prawdę.

Polecam trochę czytać więcej i oglądać meczy.

A może zamiast więcej obrońców, więcej pomocników spróbować zacząć grać w piłkę?

A mogłeś być naszym trenerem

Gdzieś to już słyszałem...

No cóż, zapewne kibicom się to spodoba...

Koeman czy to Ty?

Jakbym Koemana słyszał. Taka jest nasza rzeczywistość.

Ekstraklasa loading....