Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego pojedynku Barcelony z Atlético Madryt na Camp Nou zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: trzy punkty zdobyte w dobrym stylu z bezpośrednim rywalem
Barcelona w tym sezonie słabo radziła sobie z rywalami z najwyższej półki, tym bardziej wtedy, gdy zamykali się oni na własnej połowie i dobrze bronili. Dzisiaj jednak był pewien przełom, ponieważ dzięki dynamice Adamy oraz lepszej organizacji w środku pola ekipa Xaviego przez większość meczu całkowicie dominowała i zdobywała bramki po ładnych akcjach. Cztery gole to wynik imponujący w meczu z takim rywalem, a postawa Adamy Traoré, Gaviego i Alby była budująca. Z taką kadrą Barcelona może powalczyć z każdym rywalem w lidze i w konsekwencji wywalczyć bez większych problemów miejsce w najlepszej czwórce. A i w Lidze Europy drużyna Xaviego nie jest bez szans.
Najgorsze: znów głupie błędy plus bezsensowna czerwona kartka
To był naprawdę dobry mecz Blaugrany, jednak w pewnych aspektach niewiele się zmieniło. Alba pozwolił dośrodkować Luisowi Suárezowi w dość łatwiej do skontrolowania sytuacji, Alves nie zdołał powstrzymać Suáreza w polu karnym, a później jeszcze dopuścił się zupełnie bezsensownego faulu, po którym wyleciał z boiska. Gdyby nie te mimo wszystko naiwne błędy, ten mecz mógł przebiegać przez pełne 90 minut pod dyktando Barcelony, a tak trzeba było ciężko walczyć o komplet punktów do samego końca, grając w dziesiątkę.
Komentarze (35)