Ousmane Dembélé opublikował na Instagramie oświadczenie, w którym zapowiedział, że nie będzie ulegać szantażowi i zacznie bronić się przed krytyką. Poniżej przytaczamy jego treść.
Witam wszystkich,
Od czterech lat nie przestaję czytać na swój temat różnych rzeczy, nigdy się nie usprawiedliwiając.
Od czterech lat na mój temat gromadzą się plotki.
Od czterech lat mówi się za mnie, kłamie się haniebnie w jednym celu, w zamiarze skrzywdzenia mnie.
Od czterech lat podążam swoją drogą, żeby nigdy nie odpowiadać, w ogóle się nie usprawiedliwiać.
To był błąd? Z pewnością.Od dziś to się kończy.
Od dziś będę odpowiadał szczerze, nie ulegając żadnemu szantażowi.
Mam 24 lata i jak każdy człowiek mam wady, niedoskonałości.
Przeżyłem skomplikowane chwile, kontuzje, wpłynął na mnie Covid.
Przy braku najmniejszej sesji treningowej trener mnie powołał i jak zawsze wypełniłem swoje obowiązki… bez narzekania.
Wypełniałem swoje obowiązki tak dobrze jak zawsze, ponieważ to moja pasja.
Jestem w pełni świadomy swojego szczęścia, że poświęcam się najpiękniejszej pracy na świecie.Ponadto, moje przesłanie jest klarowne.
Zabraniam komukolwiek dawać do myślenia, że nie jestem zaangażowany w projekt sportowy.
Zabraniam komukolwiek przypisywania mi intencji, których nigdy nie miałem.
Zabraniam komukolwiek mówić w imieniu moim lub mojego agenta, któremu całkowicie ufam.
Nadal mam kontrakt, jestem całkowicie zaangażowany i do dyspozycji mojego klubu, mojego trenera.
Zawsze dawałem z siebie wszystko dla moich kolegów i również dla wszystkich socios...teraz to się nie zmieni.
Nie jestem człowiekiem, który oszukuje, a tym bardziej człowiekiem, który ma w zwyczaju ulegać szantażowi.
Miłość to z pewnością odmiana szantażu.Jak wiecie, są negocjacje. Pozwalam mojemu agentowi się tym zająć, to jego działka. Moją jest piłka, po prostu gram w futbol, dzielę momenty radości z moimi kolegami i z wszystkimi socios. Przede wszystkim skupmy się na tym, co jest kluczowe: WYGRYWANIU.
Dbajcie o siebie i waszych bliskich.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wpis Dembélé skomentował m.in. Antoine Griezmann, dodając ikonę serca i ognia.
Komentarze (199)
Ja osobiście chce żeby odszedł z klubu jak najszybciej i zrobił miejsce wychowankom albo nowym piłkarzom, irytuje mnie jego gra i jego spoznialstwo. Irytuje mnie cała otoczka tego jak do nas prxychodzil i to co się teraz dzieje z jego odejściem. Ale mam na tyle honoru żeby zachować kulturę w internecie i utrzymać poziom komentowania, i pisze to bo kiedyś Barcelona kojarzyła mi się z empatia i wsparciem - UNICEFem i Mes que un club, a teraz czytam tylko pomyje wylewane na Dembele - Messiego - Busiego... Zawsze była to dla mnie domena kibiców Realu ;) - pożegnania Raula, Casillasa czy Gutiego, no wstyd generalnie.
Ogar, to dalej klub który kochamy i piłkarze którzy dla niego grają. Nie wiemy co siedzi im w głowach więc nie musimy być tacy toksyczni, to też są ludzie.
Kariera piłkarza w rękach nienachapanego agenta...
Tak jak on ma prawo rządać mega pensji przy przedłużeniu kontraktu,
tak Xavi ma prawo odstawić go w takim razie na boczny tor i stawiać na młodzież
(której u nas ostatnio dostatek) i ją ogrywać. Skoro nie możemy związać z nim przyszłości to jest to (niestety dla Dembele) logiczne posunięcie trenera. Może Osman poskładał w końcu klocki że zostało mniej więcej tyle kontraktu ile czasu do mundialu .... no i legancko tego. Coś za coś. Dla mnie to nie jest żadne dręczenie piłkarza tylko zimna kalkulacja z korzysią dla tworzącego się młodego zespołu .. którego Osman mógłby być częścią w pierwszym skłądzie. Do jasnej ciasnej my jesteśmy teraz w d....pie i nie jest to czas na pomaganie odchodzącemu zawodnikowi dostać się na impreze sortową skoro nie chce być częścia Barcelony - tyle !
Nic dodać nic ująć
Kłopot w tym że kilka lat temu gdy przechodziłeś do Barcelony stosowałeś brudne metody i szantaż w stosunku do swego byłego klubu.
JESZCZE WIĘKSZY KŁOPOT jest w tym że do stosowania tych brudnych metod usilnie namawiała cię Barcelona.
Większość ludzi stara się zaspokoić swoje potrzeby; ludzie czują się osamotnieni; potrzebują kogoś, kto wypełni ich pustkę. Nazywają to miłością. Okazują miłość, ponieważ tylko tak mogą zatrzymać drugą osobę. Druga osoba także nazywa to miłością, ponieważ tylko tak może zatrzymać Ciebie. I kto wie, czy jest w tym miłość czy jej nie ma? Miłość okazuje się tylko grą.
Tak, jest możliwe, że pojawi się prawdziwa miłość, ale tylko wtedy, gdy nikogo nie potrzebujesz - na tym polega problem. Na tej samej zasadzie funkcjonuje bank. Jeśli idziesz do banku, bo potrzebujesz pieniędzy, nie dadzą Ci ich. Jeśli nie potrzebujesz, masz ich wystarczająco dużo, przyjdą do Ciebie i zawsze będą gotowi Ci pożyczyć. Kiedy nie potrzebujesz, oni są gotowi Ci je dać; kiedy potrzebujesz, nie mają ochoty Ci ich dać.
Gdy nie potrzebujesz drugiej osoby, gdy jesteś całkowicie samowystarczalny, gdy potrafisz być szczęśliwy i zadowolony, kiedy jesteś sam ze sobą, wtedy możliwa jest dla Ciebie miłość. Ale nawet wtedy nie możesz być pewien, czy miłość drugiej osoby jest prawdziwa, czy nie - możesz być pewien tylko jednej rzeczy: tego, czy Twoja miłość jest prawdziwa. Jak mógłbyś być pewien miłości drugiej osoby? Zresztą nie ma takiej potrzeby.
Ten nieustanny niepokój o to, czy miłość drugiej osoby jest prawdziwa, czy nie, pokazuje jedną rzecz: że to Twoja miłość nie jest prawdziwa. W przeciwnym razie nie przejmowałbyś się tym. Po co się martwić? Ciesz się nią póki trwa, bądźcie razem, póki możecie być razem!
Wszystko jest fikcją, a Ty jej potrzebujesz.
Robota agenta od A do Z.
Ciekaw ile czasu zajęło by mu napisanie tego tekstu padem na konsoli......xD
Fakt jest jednak taki, ze jak widze komentarze tutaj, to na jego miejscu, czym predzej zmienialbym klub bez skrupolow.
Napisne przez... agencika?
Czy okazywał zaangażowanie w 100%? Na boisku - być może tak było, natomiast jego postawa poza boiskiem pozostawiała wiele do życzenia. Wszyscy wiedzieliśmy o jego wybrykach i na tej podstawie możemy oceniać jego zaangażowanie. W Barcelonie nie ma miejsca na takie rzeczy. Gdyby grał u nas za czasów Pepa, być może jego rozwój potoczyłby się inaczej. Po tym co napisał, mam wrażenie, że jest ubezwłasnowolniony przez swojego agenta, który za wszelką cenę chce wyciągnąć od klubu jak najwięcej kasy dla siebie, nie zważając na dobro klienta. To tylko świadczy o głupocie Dembele. Przykre, że tak się kończy jego historia w tym klubie. Miał potencjał. Nie wykorzystał go w pełni.
Życzę mu z całego serca powodzenia w nowym klubie. Tymczasem musimy zacząć tworzyć przyszłość bez niego.
Co do samego oświadczenia, to nie nic kompletnie nie wyjaśnił xD Że np. stawki są przekłamane w mediach, albo że to FCB nie chce przedłużyć czy coś. Kompletnie nic.
Spóźniając się na treningi.