Potwierdzają się doniesienia o możliwości zarejestrowania przez Barcelonę Ferrana Torresa dzięki przedłużeniu kontraktu z jednym z piłkarzy. Nieoczekiwanie okazało się, że tym zawodnikiem jest Samuel Umtiti.
Umowa Francuza miała obowiązywać do czerwca 2023 roku, ale wszystko wskazywało na to, że Barça będzie próbowała jak najszybciej pozbyć się obrońcy, który w tym sezonie zdołał rozegrać zaledwie jeden mecz. Klub oficjalnie poinformował jednak o przedłużeniu kontraktu zawodnika do 30 czerwca 2026 roku. Umtiti zgodził się na redukcję części pensji, którą miał otrzymać przez półtora roku obowiązywania umowy. Barcelona zaznaczyła, że prolongując umowę, nie nabyła żadnego większego zobowiązania finansowego wobec piłkarza, a dzięki tej operacji Blaugrana może już zarejestrować Ferrana Torresa.
Jak interpretują media, komunikat klubu oznacza, że całość pensji Umtitiego, którą miał otrzymać do 2023 roku, zostanie rozłożona do 2026 roku. Barcelona nie ponosi więc żadnych dodatkowych kosztów, a wręcz zyskuje pod względem księgowym. Według Gerarda Romero piłkarz zgodził się na obniżenie zarobków o 10%. Z kolei Javi Miguel podaje, że Umtiti miał zarobić w półtora roku 25 milionów, a po przedłużeniu kontraktu otrzyma 30 milionów w cztery i pół roku. Dziennikarze donoszą, że Francuz jest gotów udać się na wypożyczenie i nie wyklucza odejścia, a zdaniem Cadena SER istnieje nawet klauzula pozwalająca mu na odejście za darmo. Romero potwierdza, że w 2023 roku kontrakt może zostać skrócony.
Jednym z powodów takiej operacji miał być całkowity brak ofert za Umtitiego. Teraz po zmniejszeniu wynagrodzenia ewentualne znalezienie mu nowego pracodawcy może być prostsze. Jak podaje Sport, Umtiti zarabiał do tej pory około 9 milionów euro netto rocznie.
Aktualizacja
13:13 Jak donosi Cadena SER, jeżeli Umtiti będzie ważnym piłkarzem dla Barcelony od 2023 roku, może otrzymać bardzo dużą premię w przypadku rozegrania odpowiedniej liczby meczów.
Komentarze (167)