Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego meczu Barcelony z Osasuną na El Sadar zdaniem Redakcji FCBarca.com?
Najlepsze: zaangażowanie młodzieży
Od samego początku dzisiejszego spotkania młodzi zawodnicy nie tylko napędzali ataki Barcelony, ale też walczyli w defensywie o każdą piłkę. Gavi był nieustępliwy i bardzo agresywny, Nico także nie odstawiał nogi w żadnej z sytuacji, z kolei Abde z dużą łatwością przedzierał się na lewym skrzydle, nie zapominając o powrotach do obrony. Co najważniejsze, ich starania znalazły odzwierciedlenie w najważniejszych statystykach. Najpierw Gavi posłał znakomitą piłkę do Nico, który świetnie wykończył akcje, a w drugiej połowie silnym strzałem prowadzenie zespołowi dał Abde. Za gole odpowiadali dziś zatem dwaj 19-latkowie i 17-latek i o ile sama jakość prezentowana przez wychowanków musi cieszyć, o tyle na drugim planie widać prawdziwą katastrofę.
Najgorsze: katastrofa w ataku
Od początku sezonu Barcelona nie mogła pochwalić się wieloma opcjami w ataku. Obecnie sytuacja stała się już jednak dramatyczna. Kontuzjowany od dłuższego czasu jest Braithwaite, Agüero może już nie wrócić do gry w ogóle, nad powrotem do pełnej sprawności nadal pracuje Ansu Fati, a w meczu z Bayernem urazu mięśniowego doznał najlepszy strzelec zespołu, Memphis Depay. Nic dziwnego, że przed kończącymi rok meczami największą nadzieją był Dembélé, który w drugiej połowie dzisiejszego spotkania także zszedł z kontuzją. Obecnie w kadrze znajduje się zatem dwóch zdrowych napastników, przy czym tylko Luuk de Jong jest nominalnym snajperem. Coutinho to bardziej ofensywny pomocnik, podobnie jak 18-letni Demir. Nic więc dziwnego, że Xavi szuka wzmocnień w Barcelonie B, powołując młodych: Abde, Iliasa i Jutglę. Nie ma co się jednak oszukiwać - takie zestawienie personalne nie byłoby akceptowalne w żadnym klubie grającym w LaLidze.
Komentarze (27)