Hiszpania w finale Ligi Narodów, debiut Gaviego

Julia Cicha

6 października 2021, 23:12

Mundo Deportivo

74 komentarze

Fot. Getty Images

Hiszpania pokonała Włochy 2:1 po dwóch golach Ferrana Torresa, na które odpowiedział jedynie Pellegrini. Podopieczni Luisa Enrique zrewanżowali się rywalom za półfinał EURO 2020 i zagrają w finale Ligi Narodów.

Dużą niespodzianką był występ od pierwszej minuty Gaviego, który został najmłodszym debiutantem w historii La Rojy. W podstawowej jedenastce znalazł się także Sergio Busquets. Na początku przeważali Włosi, którzy wykorzystali liczne straty piłki, zbliżając się do bramki Unaia Simona. Później jednak Oyarzabal z Marcosem Alonso odwrócili obraz gry i stwarzali zagrożenie wraz z trójką napastników. W 17. minucie przełożyło się to na gola Ferrana Torresa po dośrodkowaniu Oyarzabala.

Dwie minuty później Donnarumma popełnił błąd przy strzale Marcosa Alonso, ale Bonucci pozwolił Włochom uniknąć utraty drugiej bramki. Mistrzowie Europy nie poddawali się i odzyskali inicjatywę, a w meczu nastała faza akcji w obie strony. Włosi grali szybko, a Hiszpanie starali się uspokoić grę. W 42. minucie Bonucci otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Dzięki temu jeszcze przed przerwą La Roja podwyższyła prowadzenie. Zrobiła to tak samo jak za pierwszym razem – dośrodkowanie Oyarzabala i gol Ferrana Torresa.

W drugiej połowie Mancini uporządkował swój zespół w obronie, wprowadzając Chielliniego, a kontuzji doznał Ferran Torres, którego zastąpił Yeremy. 18-latek, podobnie jak Gavi, bardzo dobrze się spisywał i nie było widać po nim tremy. Hiszpanie grali w przewadze i dominowali, a ich przeciwnicy postawili na wertykalne zagrania. Niespodziewanie udało im się skrócić dystans w 83. minucie za sprawą Pellegriniego. Podopieczni Luisa Enrique popełnili duży błąd przy rzucie rożnym, przez co końcówka okazała się nerwowa. Ostatecznie jednak wynik nie uległ już zmianie i to Hiszpania zagra w finale Ligi Narodów.

Włochy – Hiszpania 1:2 (Pellegrini 83’ – Ferran Torres 17’, 45+2’)

Włochy: Donnarumma, Di Lorenzo, Bonucci, Bastoni, Emerson, Jorginho (Pellegrini, 63'), Barella (Calabria, 71'), Verratti (Locatelli, 57'), Chiesa, Bernardeschi (Chiellini, 45'), Insigne (Kean, 57')

Hiszpania: Unai Simón, Azpilicueta, Laporte, Pau Torres, Marcos Alonso, Busquets, Koke (Merino, 74'), Gavi (Sergi Roberto, 83'), Ferran Torres (Yeremi Pino, 49'), Oyarzabal, Sarabia (Bryan Gil, 74')

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Yeremi Pinto

Między drużyną Hiszpanii, a Barceloną są trzy zasadnicze różnice, a mianowicie:
- reprezentacja ma za trenera Enrique, a my Koemana.
Miejmy świadomość, że i Enrique nie był jakimś wybitnym trenerem (brak sukcesów poza Barceloną), a sukcesy w Barcelonie zawdzięsza geniuszowi: Messiego, Neymara, Suareza, Xaviego, Inesty i innych.
- w reprezentacji Hiszpanii nie klepią tylko bezsensownie piłki, tylko wychodzą od razu na pozycję, żeby atak posuwał się naprzód, a u nas klepanie do kolegi obok i do tyłu, bo nikt nie pokazuje się . Czyja to wina trenera.
- kadra. Niestety mecz pokazał, że czas Pique i Alby minął. W reprezentacji na ich pozycjach grają lepsi, chociaż i oni popełniają błędy.
Wg mnie potrzebą chwili jest ogrywanie formacji obronnej w składzie: Dest - Araujo- Garcia - Balde.
Wczoraj zagrał ok.20 min. Roberto i znowu byliśmy światkami jak przeciętnym jest piłkarzem. Na tle takich: Oyarzabal, Koke, a nawet Gaviego to pan NIKT. Ot taki zmiennik, zapchajdzira.
No i w reprezentacji nie ma też szrotu pokroju: Bratweithe, Luki de Jong, Aquero czy nawet Coutinho.
Mecz pokazał również jak bardzo Barcelonie brakuje skrzydeł.
Wczoraj najbardziej zaimponował mi młodzik: Yeremi Pino.
Wg mnie to mega talent.
Ja oddałbym Villarrealowi Dembele i dopłaciłbym jeszcze 10 baniek by go pozyskać.
Ten 19 letni młodzian (urodzony 20.X.2002 r.) moim zdaniem jest lepszy od Fatiego.
To co wczoraj pokazał to coś super.

@Midast
Czyli jednymi słowy kadra Hiszpani jest dobra
A my mamy dużo szrotu

Wiec twierdzenie iż Koeman jest słaby trochę sprzeczne z reszta wypowiedzi :)

Holender wypatrzył Gaviego nie Luis :)

@Midast pamiętaj, że jak wchodził Pino Włosi grali w dziesięciu i mecz był dość otwarty co stwarzało wiele przestrzeni dla takich szybkich zawodników.

@AbelKabel wypatrzył? To że nie miał pomysłu i szukał zawodników którzy pociągną ten burdel nie oznacza że go wypatrzył . A ze się udało i młody wystrzelił to czysty przypadek ...większą zasługa należy się legendzie i człowiekowi który dał szansę na to że Gavi teraz gra Bartomeu.

@Mroziioo
Tak wypatrzył w młodzieży i go wprowadził do 1go zespołu.
Myślisz czy udajesz
« Powrót do wszystkich komentarzy