Koeman: W trudnych chwilach mówię sobie, że to popieprzone, ale muszę odwrócić tę sytuację

Łukasz Lewtak

8 września 2021, 09:04

Sport

62 komentarze

Fot. Getty Images

Ronald Koeman udzielił wywiadu dla dziennika Sport, w którym odpowiedział na pytania dotyczące obecnej sytuacji FC Barcelony - odejścia Leo Messiego, stawiania na młodych piłkarzy i działań Joana Laporty.

Sport: Czy widzisz siebie przede wszystkim jako człowieka klubu i bronisz interesów FC Barcelony w pierwszej kolejności, nawet jeśli nie jest to korzystne dla twoich własnych interesów jako trenera?

Ronald Koeman: Tak, przede wszystkim uważam się za człowieka klubu, zawsze wierzyłem, że mam obowiązek pomagać klubowi tam, gdzie jestem, szukając sposobów na poprawę drużyny bez narażania dobra klubu. Ale to, co dzieje się w Barcelonie w ostatnim czasie, jest czymś wyjątkowym. Przeżyłem już wszystko! Pierwszego dnia, kiedy tylko przyjechałem, Messi chciał odejść, był słynny biurofax; potem delikatna sytuacja finansowa klubu, także wotum nieufności i rezygnacja Bartomeu oraz zarządu. Wiele problemów. Nie było to łatwe. Przykładem tego, że chcę pomóc klubowi, była decyzja związana z Emersonem.

Wyjaśnij ją.

Powiedziałem klubowi, że jeśli jest dużo pieniędzy do zarobienia, to Emerson może zostać sprzedany, ponieważ mamy Desta, Minguezę, a nawet Sergiego Roberto. Nie byłem nieprzejednany w tej sprawie, bo mogłem powiedzieć: "nie, on się stąd nie rusza".

Czy to samo dotyczy odejścia Griezmanna?

Tak, to było to samo, ale stało się to ostatniego dnia, praktycznie nie było czasu na znalezienie rozwiązania. To było słabe. Griezmann miał duży kontrakt i jego odejście miało przyczynić się do poprawy sytuacji finansowej klubu. Dlatego się na to zgodziłem.

Czy operacja sprowadzenia Luuka de Jonga była improwizacją?

Nie, ponieważ rozmawiałem z nim już na początku sierpnia, aby zbadać możliwość sprowadzenia go. Chciałem pozyskać napastnika innego niż ci, których już miałem, i pomyślałem o nim, bo znam go bardzo dobrze. W zasadzie zastanawiałem się, jak to możliwe, że Barça nigdy nie miała takiego napastnika jak Luuk. On da nam wiele wariantów, szczególnie potencjał w grze w powietrzu, zarówno przy rzutach wolnych, jak i rożnych. Z nim można grać bardziej bezpośredni futbol. Jestem bardzo zadowolony z jego sprowadzenia.

Czy uważasz, że nieważne, jak bardzo pomogłeś klubowi, to nikt nie uzna twoich zasług, jeśli nie będzie sukcesów sportowych?

To prawda, trenera ocenia się po wynikach, nikt nie pomyśli, że nie mieliśmy Ansu, Dembélé, a teraz też Agüero...

I na dodatek jako pierwszy zgodziłeś się na ustępstwa w sprawie swojej pensji, za co wielu graczy jest teraz oklaskiwanych...

Pomyślałem, że muszę dać przykład, i jestem zachwycony, że najpierw kapitanowie, a potem reszta zawodników również przyczyniła się do pomocy klubowi w tych trudnych czasach.

Czy kiedykolwiek żałowałeś, że zrezygnowałeś z Luisa Suáreza? To najlepszy strzelec i mistrz ligi z Atlético...

Nie żałuję. Przyszedłem do Barçy, sprowadzono mnie, żeby zmienić pewne rzeczy w zespole, i pomyśleliśmy, że odejście Luisa Suáreza będzie dobrym posunięciem. Myśleliśmy, że trafi do Juventusu, a nie do Atlético, ale nigdy nie powinno się żałować, że podjęło się świadomą decyzję dla dobra drużyny i klubu.

Czy po tym wszystkim, przez co przeszedłeś w pierwszych miesiącach pracy jako trener, nie pomyślałeś: "w co ja się wpakowałem"?

(śmiech) Tak, oczywiście! Są trudne i ciężkie momenty, kiedy się nad tym przez chwilę zastanowić, ale ostatecznie zawsze trzeba patrzeć na pozytywne rzeczy. I wtedy mówię sobie: "Ronald, to jest popieprzone, ale musisz to odwrócić i pokonać trudności". Trzeba wiedzieć, jak odwrócić kartę po stracie najlepszego gracza na świecie, Leo Messiego, przy kontuzjach i problemach finansowych. Więc zamieniam to w wyzwanie i to mnie jeszcze bardziej motywuje. Ostatecznie liczy się dla mnie pasja i miłość, jaką czuję do Barçy i do mojej pracy.

Trzeba wszystko wyważyć...

Z pewnością jest więcej pozytywów niż negatywów.

Jaki był najlepszy moment w sezonie 2020/21?

Bez wątpienia finał Copa del Rey przeciwko Athleticowi. Zagraliśmy perfekcyjny mecz od początku do końca, Leo Messi był w swojej najlepszej dyspozycji, a my graliśmy na genialnym poziomie.

A twój najgorszy dzień, twoje największe rozczarowanie?

Mecz z Granadą u siebie, ponieważ gdybyśmy wygrali, bylibyśmy na szczycie tabeli, a prowadziliśmy 1:0 w 70. minucie.

Dlaczego zespół zawiódł w chwili prawdy?

Przeanalizowałem to i myślę, że zabrakło nam intensywności, cierpieliśmy z powodu braku współpracy między formacjami, szczególnie w drugiej połowie. W defensywie zostawiliśmy rywalom dużo miejsca i spotkała nas za to kara. Te ciosy dotknęły nas emocjonalnie. Musimy wyciągać wnioski z tych sytuacji i dlatego dokonałem zmian, które przeprowadziłem w ostatnich minutach meczów z Realem Sociedad i Getafe.

Po tym efektownym zwycięstwie w Copa del Rey Laporta, który był już prezydentem, nie potwierdził twojego pozostania na stanowisku. Zjadłeś z nim kolację i nastąpiła dziwna sytuacja, w której było kilka tygodni na analizę, na przemyślenia... Czy w tamtym momencie poczułeś się urażony?

Tak, to prawda. Nie trzeba wracać do przeszłości, ale należy pamiętać, że byłem zły i urażony, ponieważ uważałem, że mnie nie szanowano.

W poniedziałkowy wieczór Laporta bronił swoich działań w TV3...

Posłuchałem tej rozmowy i pomyślałem, że jego wypowiedzi są doskonałe. Myślę, że tak musi być. Każdy wie, że przyszłość trenera zawsze zależy od wyników, ale Laporta był bardzo dobry i ważne było, że wykorzystał ten wywiad, aby wyjaśnić bieżące sprawy. Jeśli są wątpliwości ze strony klubu co do szkoleniowca, to jesteśmy w złym położeniu, bo wtedy trener nie jest postrzegany z zewnątrz jako silna postać, która jest wspierana. Czuję, że jestem bardzo silny psychicznie. Nie obchodzi mnie, co się stanie w przyszłości. Jestem pod tym względem bardzo spokojny. Jestem jednak wdzięczny za publiczne poparcie, jakiego udzielił mi Laporta w poniedziałek, ponieważ do tego czasu wiele osób miało wątpliwości. Myślę, że teraz wszystko jest bardzo jasne.

Lubisz, gdy Laporta mówi publicznie o piłce nożnej w taki sposób, w jaki to robi?

Bardzo lubię, kiedy prezydent rozmawia ze mną o piłce, opowiada mi różne rzeczy, kiedy okazuje zainteresowanie. Oczywiście chcę, żeby te rozmowy pozostały między nami, a nie żeby stały się publiczne.

Wyobrażam sobie, że byłeś zachwycony, kiedy w ostatnią środę wszystkie media opublikowały komentarze Laporty na temat Riquiego Puiga, Umtitiego, systemu gry... i ewentualnego przedłużenia twojego kontraktu.

(śmiech) Tak! Dwa i pół tygodnia temu mieliśmy spotkanie z moim agentem, na którym ludzie z klubu powiedzieli mi, że jestem w ostatnim roku mojego kontraktu, że są bardzo zadowoleni, że widzą przyszłość w drużynie i chcą, abym został na kolejny sezon. Jednak potem już nic nie mówili i wtedy Laporta rozmawiał z dziennikarzami i te wszystkie komentarze wyszły na jaw.

Czy rozmawiałeś z Laportą o tym "incydencie"?

Tak, i już powiedzieliśmy sobie, że musimy iść dalej i zapomnieć o tym, co się stało. Musimy patrzeć w przyszłość.

Czy chcesz przedłużyć umowę?

Tak, oczywiście, jestem na to otwarty. Będę bardzo podekscytowany, jeśli będę mógł kontynuować pracę w roli trenera Barçy przez wiele kolejnych lat, pomimo obecnej trudnej sytuacji w klubie. Myślę, że dzięki naszym decyzjom, trenera i sztabu szkoleniowego, Barça ma młodych zawodników (Pedri, Fati, Gavi, itd...) z ogromną przyszłością i mam nadzieję, że za trzy, cztery lub pięć lat nadal będę mógł być ich trenerem.

Liczysz na Umtitiego?

Po kontuzji, którą miał, dużo czasu zajął mu powrót do swojego poziomu fizycznego. Jednak ostatnio widzę dużo lepszego Umtitiego pod tym względem. W zeszłym sezonie brał już udział w niektórych meczach. Musi wiedzieć, że w składzie jest kilku środkowych obrońców, jest też lewonożny, a konkurencja jest bardzo duża. Naprawdę, nie mam nic przeciwko Umtiti ani nikomu innemu. Jeśli zawodnik, jakkolwiek się nazywa, pokaże mi na treningu swoją postawą i jakością, że zasługuje na grę, to będzie grał. Dla mnie takie podejście jest niezbędne w sporcie zespołowym.

Istnieje przekonanie, że masz coś przeciwko Riquiemu Puigowi.

Nie! Wielokrotnie rozmawialiśmy z Riquim na treningach, analizując, co musi poprawić, aby mieć więcej szans. Są ludzie szukający rzeczy, które mogą nam szkodzić, ale prawda jest tylko jedna: ja chcę wygrywać, piłkarze chcą wygrywać, klub chce wygrywać, kibice chcą wygrywać i zawsze będę wystawiał na boisku najlepszych zawodników. Jeśli wygramy, będę dobrym trenerem. Jeśli przegramy, będzie katastrofa. Przyjmuję to do wiadomości. Tak to już jest. Przynajmniej pozwólcie mi podejmować decyzje, które uważam za niezbędne.

Czy wiążesz duże nadzieje z powrotem Ansu Fatiego?

Jak najbardziej. Znam go bardzo dobrze i wiem, co może nam dać. Jednak nie powinniśmy się spieszyć w jego przypadku, trzeba tu stosować filozofię "zerowego ryzyka". Jest wyłączony z gry od dłuższego czasu i nie ma pośpiechu. Jest jeszcze wiele do zrobienia. To samo tyczy się Coutinho.

Czy można go odzyskać?

Coutinho? Oczywiście! Nadal jestem w stu procentach przekonany, że jest to zawodnik, który może odnieść sukces w Barcelonie. Bardzo go lubię. Ostatnia kontuzja była dla niego dużym ciosem i musi się dobrze zregenerować zarówno fizycznie, jak i psychicznie, aby wrócić silniejszy niż kiedykolwiek.

Czego oczekujesz od Dembélé?

Po pierwsze, żeby przedłużył swój kontrakt, ponieważ to jego ostatni rok i dla klubu ważne jest, żeby przedłużył umowę. Dembélé jest bardzo, bardzo dobrym zawodnikiem, jeśli jest w dobrej formie fizycznej. Ma świetne umiejętności w pojedynkach jeden na jeden, dobre tempo i może grać na obu skrzydłach. Kiedy wyzdrowieje, będzie ważnym graczem dla zespołu.

Co przeszło ci przez myśl, gdy Laporta zadzwonił do ciebie i powiedział, że Messi nie będzie dalej grał w Barcelonie?

To był duży cios. Był uwzględniony we wszystkich planach na ten sezon. Co więcej, po tym, co stało się w zeszłym sezonie z biurofaxem, Leo był bardzo zmotywowany. Oczywiście utrata najlepszego gracza na świecie w taki sposób boli i wpływa na człowieka. Odszedł nie tylko Messi, odszedł symbol tego klubu.

Czy miałeś coś wspólnego ze zmianą postawy Leo Messiego, który w sierpniu chciał odejść, a w grudniu zdecydował się na pozostanie?

Podejrzewam, że tak, ponieważ jeśli zawodnik nie czuje się dobrze z trenerem, ze składem, z systemem gry, to raczej nie będzie chciał zostać. Zawsze staraliśmy się stworzyć atmosferę i zespół, w którym Messi będzie czuł się komfortowo. Widział, że w tym składzie są chłopaki z wielką przyszłością, i czuł się z nami bardzo dobrze.

Czy masz taki skład, jaki chciałeś, czy czegoś ci brakuje?

Zawsze są rzeczy, które chce się poprawić, ale powiem jedno: jeśli mamy do dyspozycji cały skład, wszystkich zawodników, możemy dokonać dużych rzeczy. Mamy świetny zespół.

Czy Barcelona może aspirować do zdobycia wszystkich tytułów?

Musimy być realistami, to będzie trudne, ale jestem bardzo optymistycznie nastawiony i ambitny.

Powiedziałeś, że bez Messiego każdy musi zrobić krok do przodu, zwłaszcza Frenkie de Jong.

Tak, ze względu na swoją jakość musi być dla nas podstawowym zawodnikiem. Poprosiłem go, aby częściej wchodził w pole karne przeciwnika. Musi strzelać więcej goli. Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy muszą zdobywać więcej bramek.

Czy Memphis Depay zapoczątkuje nową erę w Barcelonie?

Bez wątpienia. Ma zasadniczą rzecz, aby odnieść sukces w Barcelonie: osobowość i charakter. Posiada wiele istotnych cech i jest bardzo zmotywowany tym wyzwaniem.

Pisano i mówiono, że Éric García nie jest jeszcze gotowy, by być piłkarzem podstawowego składu w Barcelonie. Co o tym sądzisz?

Ale on jest piłkarzem podstawowego składu w reprezentacji Hiszpanii! To bardzo młody chłopak, uwielbiam jego ustawianie się i wyprowadzanie piłki. Taktycznie jest bardzo dobry. Widziałem go w kilku meczach, zanim podpisał z nami kontrakt, i zawsze bardzo go lubiłem. Oczywiście, że musi się poprawić, ma dopiero 20 lat, ale ma przed sobą wielką przyszłość.

Dużo się mówi o systemie gry. Niektórzy proszą, żebyś był wierny filozofii Cruyffa...

Jest to temat na obszerną dyskusję, ale trzeba pamiętać, że nawet Cruyff nie zawsze grał w ustawieniu 4-3-3. Za moich czasów graliśmy nawet z trzema obrońcami, nawet ze mną jako piwotem na środku... Powiem tylko jedno: trener, który nie chce lub nie umie dostosować swojego systemu gry do konkretnej potrzeby lub problemu, nie radzi sobie dobrze. Barça, która grała najlepszy futbol ze mną na ławce, najskuteczniejsza, ta, która traciła najmniej bramek, grała trójką obrońców. Dane to potwierdzają. Nadal będę się opowiadał za 4-3-3, ale jeśli uznam, że powinniśmy wrócić do 3-5-2, to tak zrobię. Zawsze myślę o tym, co jest najlepsze dla zespołu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

"Nie byłem nieprzejednany w tej sprawie..."
"...ale stało się to ostatniego dnia, praktycznie nie było czasu na znalezienie rozwiązania. To było słabe."
Chyba jednak decyzje zapadają poza trenerem.

Koeman mówi wprost, że pozbycie się Suareza to jego decyzja, a kilku tutejszych userów wciąż będzie to wypierało i twierdziło, ze to zarząd mu go sprzedał..

Nalezy sie przekonac ze budowe nowego zespolu potrwa kolejne 2-3sezony. Mlodziki musza sie ograc, Fati wejsc w forme, Pedri urosnac w lidera, Dest zwiekszyc umiejetnosci, EG podobnie. Podobnie z nowymi. Zespol musi nauczyc sie grac niemal na pamiec zagran, tak jak idzie to w innych zespolach czy nawet w presezonie graczy BarcyB. Trener ma dobre i zle walory. Swietne walory do regeneracji, fizyki czy gry mlodzikami. Ale dalej musi pokazac ze w meczach na szczycie jest lepszy, inaczej po sezonie zniknie.

Rudemu można wiele zarzucić, ale co jak co jest szczery i gada prosto z mostu nie owijając w bawełnę. Nie jestem jego zwolennikiem, ale to mi się właśnie w nim podoba.

Bardzo dobry wywiad, mam nadzieję że w końcu wielu pesymistów wreszcie w niego uwierzy.
Cudów po tym sezonie nie oczekuję, ale będziemy oceniać Koemana po wynikach względem kadry, którą będzie miał do dyspozycji w trakcie całego sezonu.

Podoba mi się w Koemanie to, że jest szczery i wali prosto z mostu.

Suarez, . to nie strata. czyżby ?
Leo stracił przyjaciela i wybitnego partnera do gry.
Suarez zdobywał decydujące gole dla Athletico.
Surez nie zdobywał goli dla Barcy.

Rudy jest za konsekwentny.
Poleciał.
Kochajmy Rudego takim jaki jest.

Nie wiem czy który kolwiek trener klubu z topu ma równie pod górkę co Koeman . A mimo to radzi sobie dobrze śmieszą mnie opinie że powinien wylecieć .

Dobry wywiad. Zabrakło mi jedynie pytania o Pjanica i to co on mówił o Koemanie i ich relacjach

Lubię gościa może nie najlepszy trener ale spoko gość

Ciekawy wywiad. Podoba mi się.

Najlepszy wywiad z trenerem Barcy od czasów Luisa Enrique

Wow, jaki konkretny i wiele spraw wyjaśniający wywiad.
Koeman słynie z tego że wykłada wszystko jak na tacy, ale nie spodziewałem się, że aż tyle tematów zostanie wyjaśnionych. Brawa też dla dziennikarza, za dobre pytania, bo w Hiszpanii to rzadkość. Niewątpliwie każdy kibic Barcelony powinien przeczytać ten materiał, aby lepiej zrozumieć co dzieje się w klubie. Szacun dla Koemana za miłość do Barcelony oraz podejście przy zarządzaniu zespołem.

Bardzo fajne pytania i odpowiedzi Koemana!

To jest niesamowite, ile tu rzeczy klarownie wyjaśniono, a w komentarzach ciągle "ja wiem lepiej".

Lubię te wywiady Koemana, Laporty. W końcu słyszmy jak jest, co jest źle, jakie były zgrzyty. I to upewnia, że wszystko jest wyjaśnione, a sytuacja czysta. Jak słyszeliśmy od złodzieja tylko ochy i achy jakie wszystko w Barcy piękne to wiemy czym się skończyło.

Koeman to dobry trener. Na pewno lepszy niż Valverde i Setien ale to nie ta liga co Pep.

Koeman jest na pewno lepszym mówcą niż trenerem.

Skoro Barcelony jak mówi Koeman najlepiej grała systemem 3 5 2 to dlaczego sezon rozpoczynamy od 4 3 3? Zwłaszcza mając problemy z blokiem ofensywnych.

Mówi o Dembele i Aguero jakby to nie wiadomo jacy zbawcy. Przecież oni co sezon są po kilka miesięcy w szpitalu i ogólny pożytek z nich żaden. Aguero od 2 lat to więcej się leczy niż gra.
W tym wywiadzie też przyznał się, że po części sam zgodził się na odejście naszej najlepszej 9 w historii.
Fragment o Puigu też jest śmieszny w momencie jak mówi, że wystawia zawsze najlepszych zawodników. On wystawia zawodników, których on uważa za najlepszych a nie najlepszych. Sergi Roberto był całą końcówkę poprzedniego sezonu najgorszy w drużynie i każdy to widział ale nie Koeman bo on grał nim aż ten się nie kontuzjował.
Do fragmentu z Grandą też można się przyczepić bo jakie on wnioski wyciągnął? RSS w tym sezonie tak samo jak Granada z 3:0 zrobił 3:2 i spokojnie mógł wyrównać tradycyjnie po jego zmianach. W innych spotkaniach wynik też był na włosku a z Getafe doszła słaba gra.
Niestety ale ja z nim na ławce nie wróżę dużych sukcesów, wydaje mi się, że jak pojawi się jakaś większa porażka to potem wszystko się posypie jak domek z kart.
konto usunięte

Muszę - to nie jest fraza ludzi sukcesu... Muszę, powinienem, postaram się... Podejście niech wzoruje na Dupayu

Bardzo dobry wywiad. Wyjaśnił chyba wszystkie najważniejsze kwestie

Bardzo mi się podoba ta część o Luuku de Jongu. Mnie to tak samo dziwiło przez te wszystkie lata, że nigdy nie postawiliśmy na wysokiego, silnego napastnika, który przyjmie piłkę tyłem do bramki czy stworzy zagrożenie w powietrzu. 3/4 sezonu gramy z drużynami które bronią się w 11 na własnej połowie i ciasno ustawiają się w polu karnym. Trzeba to jakoś rozmontować, najłatwiej przy rzucie rożnym czy wolnym.

Pokazuje to końcówka sezonu jaki z niego trener

Świetny wywiad Koemana.

porównując Koemana do Setiena i Valverde, to można powiedzieć, że wreszcie mamy trenera z charakterem i jajami. Ernest był konserwatywny i wycofany, a Quique cieszył się, że trenuje Messiego. no jaja.

Wierzę w sukces Koemana i sukces Barcy. Naznaczy nowa epokę. I będzie filarem i autorem odbudowy.