Przy braku oficjalnego potwierdzenia Busquets miał według wszelkich doniesień przejąć po Messim obowiązki kapitana i szybko zaczął działać zgodnie z posiadaną przez siebie funkcją. To on miał wczoraj odwiedzić Argentyńczyka w domu, aby rozeznać się sytuacji, i jako pierwszy pożegnał się z 34-latkiem w mediach społecznościowych. Jak donosi AS, przed dzisiejszym treningiem Busquets został przez Koemana oficjalnie przedstawiony jako nowy kapitan. Pomocnik wygłosił krótką przemowę do drużyny w tej trudnej i mocno emocjonalnej sytuacji po odejściu lidera zespołu. Busi miał przez nieco ponad minutę zachęcać piłkarzy do zmierzenia się z tą nową sytuacją z maksymalnym zaangażowaniem i entuzjazmem. Na razie jednak widać jeszcze duże zaniepokojenie w ekipie, a podczas zajęć piłkarze nie byli zbyt radośni.
Do drużyny wrócił Philippe Coutinho, który jutro może otrzymać pozwolenie na grę, a już dziś pracował z zespołem, podobnie jak nowe nabytki klubu Sergio Agüero czy Emerson. W sprawie Argentyńczyka pojawiły się wczoraj pewne wątpliwości co do jego motywacji do gry dla Barcelony po odejściu Messiego, ale bliscy weterana zaprzeczają tym plotkom. Wszyscy ci gracze powinni móc zagrać w niedzielnym meczu z Juventusem, który rozpocznie się o 21:30, ale nie wystąpi za to kontuzjowany Frenkie de Jong. Holender będzie jednak uczestniczył w prezentacji zespołu, podobnie jak Marc-André ter Stegen, Ansu Fati czy Ousmane Dembélé.
Barcelona podała też numery zawodników na mecz z Juventusem. Zapewne dojdzie jeszcze do pewnych zmian w kadrze, a poszczególni gracze mogą opuścić klub, ale niektóre decyzje mogą stanowić wskazówkę co do roli piłkarzy w drużynie. Przede wszystkim nikt jeszcze nie przejął „10” po Leo Messim. Zobaczymy, kto weźmie na siebie ciężar związany z tym numerem po odejściu Argentyńczyka. Barça może zastrzec „10”, ale zgodnie z przepisami LaLigi musiałaby ograniczyć wówczas swoją kadrę do 24 zawodników, ponieważ nie można zarejestrować numeru powyżej „25”.
Najważniejszą informacją jest przejęcie „9” przez Memphisa Depaya. Martin Braithwaite musi zadowolić się „12”. Inny nowy nabytek klubu Sergio Agüero będzie grał z numerem 19. Z kolei Emerson wybrał „22”, z którą grał w poprzednim sezonie w Betisie. Numery zmienili też wychowankowie. Riqui Puig przejął „6”, którą w poprzednim sezonie miał Carles Aleñá, a w przeszłości sam Xavi. Z kolei Ansu Fati zamienił „22” na „17”, a poprzednio występował z nią Francisco Trincão. Numeru nie ma Collado, który zapewne jednak odejdzie na wypożyczenie. Wszystko może się jeszcze zmienić do oficjalnego potwierdzenia przez klub listy numerów na nowy sezon.
🔵🔴 Estos son los dorsales de los jugadores del primer equipo para la presentación de este domingo en el #TrofeuGamper
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) August 7, 2021
EN DIRECTO POR BARÇA TV+ 👉 https://t.co/oM3dvix72I pic.twitter.com/RgcvFYA70j
Komentarze (63)
https://bit.ly/BarcelonaMecze
Pewnie cos w stylu:
"Kurw@ zaraz sie rozbecze i jeszcze chca nam pensje obciac! Kto chce 10tke? Nikt? Jajebe, ale kanal!"
To szczególnie istotne z tego względu że ktoś tych dzieciaków będzie musiał przyslowiowo ustawiać na boisku, a w roli kapitana jego słowo będzie miało większą moc.
Proszę nie śmieszkować z Busiego czy Pique - to ostatni Mohikanie złotego pokolenia Barcelony - teraz oni są punktem odniesienia dla młodych - od kogoś muszą się uczyć - trzymajmy kciuki aby przegonili swoich mistrzów.
Przemowa to pewnie było, że będzie dobrze damy radę i tyle