Ronald Araujo udzielił wypowiedzi dla Barça TV tuż po przegranym przez Barcelonę 1:2 towarzyskim meczu z Red Bullem Salzburg.
Przegraliście, ale był to mecz na naprawdę wysokim poziomie.
Tak, to był wspaniały mecz przeciwko bardzo dobremu rywalowi. Najważniejsze było to, że mogliśmy zagrać kolejne spotkanie w trakcie przygotowań do sezonu. Drużyna jest w bardzo dobrej dyspozycji. Idziemy wytyczoną drogą. Jestem zadowolony z tego meczu.
Czy czułeś dreszczyk emocji, grając ponownie na stadionie wypełnionym kibicami?
Tak, oczywiście. Mogę sobie wyobrazić, ża na Camp Nou byłoby szaleństwo. Mamy nadzieję, że w tym sezonie kibice będą mogli pojawić się na stadionie, ponieważ to dla nas bardzo istotne.
Czy mecz rzeczywiście był dla was tak ciężki, jak to wyglądało z boku?
Tak, to był wielki mecz od pierwszej minuty. Rywale szybko wychodzili do kontrataków, mieli szybkich zawodników z przodu. To było dobre spotkanie testowe podczas presezonu. Grają prawie wszyscy w drużynie i to jest ważne.
Opowiedz coś o tej akcji, w której widzieliśmy prawdziwego Ronalda Araujo, w której interweniowałeś, rzucając się na murawę.
Napastnik wchodził z tyłu, miałem szczęście, że rzuciłem się i wyłuskałem piłkę. To było ważne dla mnie i dla zespołu. I tak jak mówiłem, idziemy wytyczoną drogą, za nami tydzień ciężkiej pracy fizycznej, myślę, że to istotne w kontekście nadchodzącego sezonu. Teraz w niedzielę Puchar Gampera, a potem początek ligi.
Komentarze (15)
Zbieg okoliczności być może ale zdecydowanie był najlepszym obrońcą w zeszłym sezonie. W okresie przygotowawczym udowadnia że to nie przypadek i powinien grać w pierwszej 11.
Kurcze. Jestem nielicznym któremu podobają się te stroje.