Nico González doczekał się debiutanckiego występu w barwach Barcelony we wczorajszym meczu towarzyskim z Gironą. Zdaniem Sportu pierwszy test pomocnika wypadł bardzo pozytywnie.
Dużym wydarzeniem pojedynku była właśnie obecność w wyjściowym składzie Nico Gonzáleza, który poprzednią konfrontację z Nàstikiem musiał opuścić z powodu problemów żołądkowych. Koeman zdecydował się posłać do gry od pierwszej minuty właśnie jego, a nie Miralema Pjanicia. Dla Gonzáleza było to istotne starcie, ponieważ jest on wskazywany do roli zmiennika Sergio Busquetsa, a mógłby nawet przejąć minuty Ilaixa Moriby w przypadku braku dogadania się z 18-latkiem ws. nowego kontraktu.
Pozycja defensywnego pomocnika jest w systemie Barcelony bardzo ważna, o czym świadczy znaczenie Pepa Guardioli czy Sergio Busquetsa w katalońskich ekipach. González potrafił jednak dostosować się do wymagań. Nie przeszkadzał mu też pressing Girony i stale pokazywał się stoperom, aby pomóc w rozegraniu piłki. 19-latek zapewniał drużynie dobrą kontrolę nad futbolówką i starał się nadawać płynności grze oraz nie spowalniać akcji. Ponadto pilnował utrzymywania pozycji i asekurowania partnerów, aby jak najszybciej odbierać piłkę.
Po godzinie gry Gonzáleza zastąpił Pjanić, ale jeśli Bośniak odejdzie w lecie, to właśnie wychowanek Barcelony może stać się zmiennikiem Sergio Busquetsa. W spotkaniu z Gironą 19-latek potwierdził pozytywne wrażenia względem niego przed samym Koemanem. Jeśli jego kolejne występy w trakcie presezonu będą równie udane, zawodnik może przekonać do siebie holenderskiego szkoleniowca i dostać szansę w trakcie rozgrywek. Premierowy test w pierwszej drużynie wypadł dla Gonzáleza bardzo pozytywnie.
Komentarze (5)