Media: Alejandro Balde dołączył do presezonu pierwszego zespołu, problemy z Ilaixem Moribą

Dariusz Maruszczak

13 lipca 2021, 13:30

Mundo Deportivo, FCBarcelona.es, Sport

7 komentarzy

Fot. Getty Images

  • Jak podają katalońskie media, po pewnych zawirowaniach Alejandro Balde dołączył do przygotowań pierwszego zespołu Barcelony do nowego sezonu
  • Może to mieć związek z pozytywnym przebiegiem rozmów ws. przedłużenia kontraktu 17-latka
  • Tymczasem Ilaix Moriba rozpoczął treningi z rezerwami, a Barça jest zdziwiona opieszałością jego agentów

Balde miał od razu rozpocząć presezon z pierwszym zespołem, ale nieoczekiwanie otrzymał wiadomość, że zostaje w Barcelonie B. Piłkarz i jego bliscy nie rozumieli powodu takiej decyzji, zwłaszcza po odejściu Juniora Firpo, ale media spekulowały, że może chodzić o kontrakt lewego obrońcy. Obowiązuje on jeszcze przez rok, a Barça ma opcję przedłużenia współpracy o kolejne dwa lata, ale chciała podpisać z nim dłuższą umowę, prawdopodobnie na innych warunkach, dostosowanych do obecnej sytuacji klubu. Mundo Deportivo donosi, że w poniedziałek doszło do rozmów z agentem Balde Jorge Mendesem, a strony się rozumieją i ustalają warunki porozumienia. Zgodnie z tymi informacjami Barcelona powinna je osiągnąć jeszcze przed końcem miesiąca i zapewnić sobie usługi zawodnika do 2026 roku, choć nie jest to pewne w 100%.

Balde stoi przed szansą na przebicie się do pierwszego zespołu. W drużynie Koemana nie ma obecnie zmiennika dla Jordiego Alby, dlatego tę rolę może odgrywać właśnie 17-latek. Na papierze Balde wciąż ma być piłkarzem Barcelony B, ale będzie pracował w pierwszej ekipie i stanowił alternatywę dla weterana. Według Mundo Deportivo Koeman był zwolennikiem sprowadzenia bardziej doświadczonego zawodnika, ale sytuacja finansowa klubu nie pozwala na przeprowadzanie zbyt wielu operacji, więc Holender może postawić na wychowanka.

Podobną presję Barcelona miała wywierać na Ilaixu Moribie, aby odblokować negocjacje. Barça B rozpoczęła dziś jednak treningi wraz z 18-latkiem. Jak podaje Mundo Deportivo, klub jest zdziwiony opieszałością agentów Moriby, którzy dopiero teraz poprosili o spotkanie, choć o sytuacji 18-latka wiedzieli już od czwartku. W dodatku rozmowy miałyby odbyć się dopiero pod koniec tygodnia. Dla Barcelony jest to dziwne sytuacja, zwłaszcza że Moriba powinien teraz walczyć o swoje miejsce w pierwszej ekipie. Barça podaje przykład przedstawicieli Balde, którzy w ciągu 24 godzin zdołali zmienić jego sytuację. Kataloński dziennik informuje też, że agenci Moriby byli tylko raz na Camp Nou ws. kontraktu pomocnika, a za pośrednictwem poczty elektronicznej odrzucili pierwszą propozycję, bez przedstawienia kontroferty. Od tego czasu nie doszło do innych kontaktów, poza wspomnianym umówieniem się na rozmowy.

Trener Barcelony B Sergi Barjuan na pierwszych zajęciach oprócz Moriby i innych swoich podopiecznych miał do dyspozycji także piłkarzy juvenilu - Txusa Albę, Marca Casado, Arnau Casasa, Mikiego Juanolę, Moussę N’Diaye, Arnau Rafusa i Arnau Solę. Z pierwszym zespołem pracowali natomiast m.in. Jordi Escobar, Kays Ruiz czy Yusuf Demir.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Kolejne świetne ruchy Laporty. Moriba dostał szanse w pierwszym zespole i nie wykazał się na tyle, żebyśmy teraz uganiali się za nim, tak jak on tego chce. Tak było za Bartomeu Panie Moriba, teraz są czasy Laporty, także koniec z takim podejściem. Albo wchodzisz do tego statku, który płynie w kierunku przede wszystkim sukcesu sportowego, albo dziękujemy Ci i stawiamy na kogoś innego, a Ty szukaj sobie klubu, gdzie finanse będą ważniejsze niż aspekt sportowy. Mamy aktualnie w czym przebierać jeśli chodzi o szkółkę, także ja osobiście nie będę za nim płakał. Powiem nawet więcej, po takim smrodzie który wywołuje, wolałbym żeby odszedł teraz niż za jakiś czas, bo to że pewnego dnia poleci za kasą jak Neymar jest więcej niż pewne. A nam tacy piłkarze nie są potrzebni. Potrzebni nam są goście jak Pedri czy Garcia, którzy pokazują całemu światu, że w życiu nie chodzi tylko o pieniądze
« Powrót do wszystkich komentarzy