Joan Laporta udzielił obszernego wywiadu dla La Vanguardii przed zgromadzeniem socios compromisarios. W tym artykule możecie zapoznać się z jego pierwszą częścią, a teraz zapraszamy do lektury drugiej części.
Dochody klubu ucierpiały w tym sezonie, ponieważ liczono na częściowy powrót publiczności w trakcie sezonu...
Tak, ale poza tym, co jest niepodważalne, to mamy jeszcze rzekome dochody, które nie istniały. Te niższe dochody generują większe straty.
Czy rozważasz wystąpienie na drogę sądową?
Nie wykluczam żadnych działań, ale muszą być one skuteczne. Cały proces może trwać siedem lat.
Te rzekome skandale są związane z Barçagate, z Espai Barça...
Są one związane z Barçagate, z Espai Barça, ze sferą sportową... Są rzeczy, które należy wyjaśnić, i zamierzam poprosić o to poprzedni zarząd. A jeśli nie udzielą mi wyjaśnień, to udzielę ich na podstawie audytu, który przeprowadzamy.
Kiedy to się skończy?
W połowie lipca. Daje nam to czas na sformułowanie sprawozdań finansowych za rok obrachunkowy 2020/21. Następne zgromadzenie możemy zorganizować pod koniec sierpnia lub we wrześniu, ale już z wiedzą o wszystkim.
Przejęliście również całą sytuację związaną z Superligą...
Poprzedni zarząd zaczął działać w kierunku dołączenia do Superligi, ale nic nie zostało podpisane. Przedstawiono mi dokumenty i biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną oraz to, co oznaczało uzyskanie pożyczki od JP Morgan w wysokości 3,5 mld dla Barçy, która była w grupie najlepszych...
Bez żadnych warunków?
Podkreślałem, że podpiszemy umowę, jeśli zgodzą się na to, że następnie poddamy to pod głosowanie na zgromadzeniu.
Dlaczego zdecydowaliście się na wzięcie udziału w Superlidze?
Jeśli spojrzysz na historię Barçy, to przy zakładaniu Pucharu Europy popełniliśmy błąd, nie przystępując do niego w tamtym czasie, a kiedy dołączyliśmy do rozgrywek, była tam drużyna, która miała już na koncie sześć zwycięstw.
Dlaczego teraz?
Spada oglądalność, zmienia się też sposób, w jaki młodzi ludzie oglądają piłkę nożną. Musimy zrobić coś bardziej atrakcyjnego, aby wszystkie mecze miały swoją wartość. Niektóre kluby się wystraszyły, kluby w rękach zagranicznych biznesmenów uległy groźbom UEFA i brytyjskiego premiera. Jednak utrzymujemy nasze relacje z tymi klubami, ponieważ wszystkie one bardzo wyraźnie widzą, co należy zrobić. Juventus, Real Madryt i my utrzymaliśmy nasze stanowisko. UEFA, która tak bardzo nam groziła, nie zamierza nas karać. Sądy dowiodły, że mieliśmy rację.
Jak można bronić zamkniętego konkursu, który eliminuje zasługi i pomija kraje o wspaniałej tradycji, takie jak Holandia i Portugalia?
Kibice zasługują na wyjaśnienia, my nie wyjaśniliśmy tego dobrze. To był format, który na początku miał trwać dwa lub trzy sezony. Będą awanse, spadki, będą jeszcze inne ligi... Piramida piłkarska będzie nadal istnieć, ale to wszystko nie zostało szczegółowo wyjaśnione, ponieważ reakcja była typowa dla tych, którzy mają władzę i chcą ją utrzymać, jak tylko mogą, za pomocą przymusu, obelg... To wszystko musiało być częścią spokojnej debaty. Jeśli chcemy, aby piłka nożna była bardziej atrakcyjna i zrównoważona, musimy pójść tą drogą. Dla mnie to jasne.
Zatrudnienie twojej siostry wzbudziło kontrowersje. Zmiana kodeksu etycznego w celu ułatwienia zatrudniania członków rodziny... Czy to jest etyczne? Czy to jest w ogóle estetyczne?
Wszystko jest dyskusyjne, ale kodeks etyczny, który mamy obecnie, to ten ustanowiony przez prawo. A ten, który mieliśmy... przy tych rzeczach, które się działy w klubie, rozumiem, że ten kodeks niczego nie warunkował. Moja siostra ma kwalifikacje do pracy w Barcelonie. Sytuacja jest bardzo poważna i wymaga otoczenia się zaufanymi ludźmi. Miała ona decydujący wpływ na moją kampanię wyborczą i jest również niestrudzonym pracownikiem. Ja chcę ludzi rzetelnych i odważnych.
Jaka będzie jej rola?
Będzie odpowiedzialna za różnorodność i integrację. Będzie czuwać nad przestrzeganiem prawa w aspektach takich jak równość, różnorodność, niepełnosprawność, tożsamość i orientacja seksualna... Będzie raportować do obszaru Compliance.
Jeśli chodzi o gwarancje, to jest to dziesięć milionów euro, które w końcu zostały przejęte przez sam bank...
W gwarancji są pewne kontrgwarancje, to prawda. To, co opublikowaliście, jest prawdą. Banco Sabadell nam zaufał, za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni, i jest to część jednej z kontrgwarancji, są jeszcze cztery inne.
Czy będą jakieś modyfikacje?
Gwarancja została złożona, jest zdeponowana w LaLidze, a my próbujemy poprawić warunki, ponieważ ten, kto udziela kontrgwarancji, również pobiera opłaty. Mamy wydatki, które musimy ponieść, i jeśli dzięki naszemu zarządzaniu bank zobaczy, że może czuć się bardziej komfortowo, to przypuszczam, że będziemy w stanie zmienić warunki.
A w twoim konkretnym przypadku, jak duże jest ryzyko?
Mam przygotowaną kontrgwarancję, oprócz transzy kapitałowej, którą mamy. Musiałem zdać egzamin z tego, jak zebrać 125 milionów, z czego 55 mln w 48 godzin. Nawet nie chcę tego pamiętać, bo to było bardzo stresujące. Jednak udało się to dzięki pomocy ludzi, którym ufałem. Mówimy tu o gwarancji, która nigdy w historii nie została zrealizowana. Jesteśmy pewni, że uda nam się odwrócić obecną sytuację finansową i za dwa lata znów będziemy mieć zyski.
Jaume Roures jako osoba z zewnątrz wniósł 30 milionów, ale ta suma ma datę ważności...
Jest dużo zaufania, że sobie poradzimy, i nie ma żądania niczego w zamian. Byli ludzie, którzy chcieli wnieść swój wkład, ale otrzymać coś w zamian, a ja odmówiłem, bo nie chcę mieć związanych rąk. Teraz pamiętam kilka osób, które chciały pomóc i móc być częścią tej bestsellerowej powieści.
Czy te nazwiska będą zaskakujące?
Tak. To jest do książki (śmiech).
W twoim podsumowaniu obecnego stanu Barça jest w bardzo złej sytuacji finansowej, są piłkarze, którzy dużo zarabiają i nie chcą odejść, przychody spadły, są audyty, które mogą ujawnić skandale...
Nie, nie, teraz mamy się bardzo dobrze, ponieważ wiemy, gdzie jesteśmy, zarządzamy i zamierzamy to naprawić. Klub ma atuty, historię i prestiż, a nasze przyjście wywołało oczekiwanie, że wszystko będzie dobrze. Spotykam się z inwestorami, którzy ufają Barcelonie i chcą wrócić do klubu. Niektórzy sponsorzy byli bardzo słabi i właśnie ich reaktywujemy. Uda nam się to.
Bez Messiego?
Chcemy, aby podpisał umowę na dwa lata, abyśmy wygrali Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie i wszystko, co jest przed nami.
Czy Barça może wygrać Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie?
Tak, oczywiście, będziemy walczyć o zwycięstwo. Musimy mieć odpowiednie nastawienie i być zmotywowani. W meczu przeciwko PSG w Paryżu zasłużyliśmy na awans. Zamierzamy zmotywować tych, którzy już tam byli. Wszyscy muszą się zaangażować, począwszy od trenera, poprzez zawodników, aż po władze klubu.
Czy często rozmawiasz z Messim?
Jesteśmy w kontakcie w różnych dniach. Leo jest podekscytowany. Jestem wdzięczny, że ma w sobie to pragnienie, które każe mu zostać. Dodatkowo wykonaliśmy ruch z Agüero, który każdego dnia powtarza Leo, żeby został i podpisał kontrakt już teraz. Kun Agüero pomaga.
Riqui Puig jest ostatnio częściej widywany z tobą niż na boisku. Czy chcesz go wziąć pod swoje skrzydła, aby grał więcej?
Gdyby to zależało ode mnie... Dla mnie jest on zawodnikiem o niezwykłej jakości. On jest typowym strategicznym graczem dla klubu ze względu na swoją jakość, sposób gry i zrozumienie systemu gry.
W poprzednim sezonie nie grał zbyt wiele, a trener jest wciąż ten sam, czy można by pomyśleć o wypożyczeniu?
Powinien zacząć sezon w zespole i zapracować na swoje miejsce, a trener powinien być gotowy pozwolić mu na to zapracować. Inne drużyny już go chcą, ale my uważamy, że jest on strategicznym aktywem.
Jednym z wielkich wyzwań, jakie stoją przed klubem, jest budowa nowego Camp Nou. Może to szalone pytanie, ale czy byłaby możliwość rozważenia budowy stadionu w innym miejscu niż obecne Camp Nou?
Już nie, ponieważ zainwestowano tak wiele pieniędzy, a niektóre z nich zostały źle zainwestowane, że jest to już nieopłacalne.
Ale czy zastanawiałeś się nad tym?
Tak.
Czy Rada Miasta może pójść tą drogą?
Najwięcej, co będziemy w stanie osiągnąć, to plan poprawy projektu, który zamierzamy przedstawić. Mam nadzieję, że w interesie wszystkich uda nam się zatwierdzić go do końca roku. Wiąże się to ze zmianą wielkości, która moim zdaniem poprawi projekt.
A koszty?
Trwało to tak długo, że wszystko jest droższe. A co z naprawami i utrzymaniem infrastruktury w przypadku, gdy publiczność będzie musiała przyjść na stadion na początku ligi?
Jak wtedy będzie wyglądał nowy stadion?
Zostanie przestawiony na najnowsze technologie, udoskonalony, będzie perłą architektury. Trwało to zbyt długo, ja już zrobiłbym swój, ten zaprojektowany przez Normana Fostera, ale ten, który zostanie zbudowany, będzie spektakularny i pokolenia barcelonistów będą mogły się nim cieszyć.
Zanim zostanie ukończona Sagrada Família?
Czytałem w jakiejś książce, że zostanie ukończona w 2026 roku, więc może to być mniej więcej w tym samym czasie.
Komentarze (34)