Rodrigo De Paul, kapitan Udinese i piłkarz podstawowego składu reprezentacji Argentyny, wypowiedział się na temat Leo Messiego w wywiadzie dla Perfil Bulos. Podkreślił kwalifikacje napastnika Barçy, jego ambicję oraz cechy czysto ludzkie.
- To, co mnie zaskoczyło w Leo, to jego ludzka strona. To jest niesamowite, on lubi siedzieć tutaj i pić mate ze mną lub kimkolwiek innym, gramy piosenkę cumbia i on lubi tego słuchać, lubi proste rzeczy. Dopiekamy sobie, żartujemy. A jako kapitan jest fenomenalny. Sam noszę teraz opaskę w swoim klubie i dlatego widzę i rozumiem go bardziej. Miałem wielu kapitanów, ale Leo jest przykładem.
- Chce wygrywać wszystko, w co gra na treningu. Kiedy widzi, że na rozgrzewce jest ktoś, kto nie gra z odpowiednią intensywnością, a on to robi, to na boisku prosi potem o każdą piłkę... Odkąd z nim gram, nie opuścił ani jednej sesji treningowej, a ma 33 lata, podróżuje, rozgrywa sto meczów rocznie i może mógłby sobie odpuścić jakiś trening, ale nie, nie opuścił ani jednego...
- Nie chodzi o to, że podczas treningów robi dziwne rzeczy czy zaawansowane triki, ale o to, że nigdy się nie myli. To mnie zaskakuje. Rozmawiając z Juanem Musso, który jest bramkarzem, zapytałem kiedyś, jak to możliwe, że w przypadku Leo nigdy nie można przewidzieć, gdzie uderzy. On odpowiedział mi, że Messi robi to, czego nie robi nikt inny, ukrywa strzał do ostatniej chwili, przechodzi od zera do stu w ciągu sekundy, nikt nie ma czasu na reakcję.
- Leo prosi o piłkę, ale to jest dla ciebie jedna z możliwości, to nie jest tak, że jeśli mu jej nie dasz, to coś się stanie. On się pojawia i prosi o piłkę, dając nam opcję do zagrania. Jednak jeśli chcę się odwrócić lub wykonać inny ruch, nie ma z tym problemu.
- Scaloni jest trenerem drużyny narodowej i oczywiście są między nami relacje. Czasami prezentuje nam filmy albo dzwoni do nas, pokazuje pewne rzeczy i namawia nas, abyśmy wyrazili naszą opinię. Inicjuje rozmowy o piłce, które zbliżają zespół do siebie, bo każdy czuje, że ma swoją rolę.
- Jestem bardzo wdzięczny Nicolásowi Otamendiemu, Kunowi Agüero, Fideo (Di Maríi) i Leo, którzy powiedzieli nam, czym jest koszulka reprezentacji. Dodatkowo sztab szkoleniowy zawsze był wobec nas szczery. To, o czym mówili, miało potem swoje odzwierciedlenie na boisku. Wtedy człowiek zaczyna nabierać pewności siebie i to spowodowało, że dziś tworzymy wspaniałą grupę i każdy ufa partnerowi.
Komentarze (15)