Uff, dobrze, że przesiedziana przez Leo i Neymara pierwsza połowa pozwoliła im odpocząć na tyle, że mogli wejść w drugiej na ratowanie wyniku.
Głupi zarząd, głupi trener, a i na boisku coraz więcej nieporozumień. Przez szacunek do tych graczy za to co zrobili nie będę im zbytnio wrzucał, bo jak jest każdy widzi i gdyby nie kolejne decyzje tych kurew z zarządu to wszystko by wyglądało inaczej, bo nie wkurzalibyśmy się widząc Alvesa na PO, Xaviego na ŚP i kogośtam jeszcze gdzieśtam, bo dawno by tych ludzi nie było. Lecz skoro ten nieudolny zarząd, wiedząc o problemach z fundamentami konstrukcji (że tak posłużę się budowniczymi terminami

) robi w pierwszej kolejności prace wykończeniowe to ciężko ich nazwać inaczej niż stadem baranów. Trener z każdym kolejnym krokiem pokazuje, że też chyba nie za bardzo wie, dlaczego jest w miejscu w którym jest, bo mi by było wstyd pracować w ten sposób w polskiej czwartej lidze, a nie w jednym z największych klubów piłkarskich na świecie. Niezrozumiałe decyzje prowadzące w dłuższym okresie do absolutnie niczego - to jest określenie idealnie pasujące do "pracy" Lucho (choć już kusi mnie napisać Leczo...).
Szkoda mi tylko tych kilku graczy, na których by można było zbudować topowy zespół. Niestety, już nie w tym i zapewne (jak to jest z tym referendum; czy naprawdę kurwa jego mać nie można przyspieszyć sprawy i podarować właściwym osobom wilczy bilet już po tym sezonie?) nie w następnym sezonie.
Generalnie to już i tak bardziej prawdopodobne wydawało mi się, że w tym sezonie prędzej otrzymamy od tego projektu kupę, aniżeli puchar, ale ta porażka Realu sprawiła, że byłem cholernie ciekaw naszej reakcji i wierzyłem w dobry wynik. Dobrze, że chociaż szybko rozwiali moje "wątpliwości". Teraz już do końca sezonu na pełnym spokoju
